Witam wszystkich gorąco!!!
Pokażę dziś kolejne moje prace, chociaż nie powiem żebym była z nich zadowolona...
Jakieś to mi wszystko koślawe powychodziło,
zresztą zobaczcie sami:
Stojak może być ale te róże w kuli...
Przyklejenie tej tasiemki też pozostawia wiele do życzenia :(
A tu mój pierwszy prostokątny koszyk:
U góry próbowałam te nierówności zakryć taśmą z koronką ale chyba wyszło gorzej :(((
No ale oczywiście nie zniechęcam się i od dzisiaj zaczynam wyplatać kolejne koszyczki... i nie tylko... bo jak to mówią "ćwiczenie czyni mistrza" :)))
Pozdrawiam wszystkich zaglądających!!!
P.S I koniecznie zajrzyjcie na bloga http://naszawspolnapasja.blogspot.com !!!!!!
Pierwsze wyzwanie : WACHLARZ
Ja już działam :)))
a mnie się koszyk i kula na stojaczku podoba..jest taka delikatna..nie ma przepychu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja tam nie widzę żeby było coś koślawe -super prace pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja nie wiem, ale może stół masz krzywy, bo ja nie widzę krzywizn w koszyczkach. Swietne są! I pokazuj następne! Czekam! Papapa!
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Nie wiem gdzie to jest koślawe, może ja mam problemy ze wzrokiem, ale nie widzę żeby coś było nierówno itd. wręcz przeciwnie:D ...nie wspominając o różyczkach które są naprawdę śliczne:):) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne :-) ale znam ten bol,ja tez zawsze nie do konca jestem zadowolona z moich prac :-) zawsze wymyslam,ze cos mogloby byc lepiej zrobione hihi :-) ale twoja kula i koszyczek sa piekne :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńgdzie Ty tu koślawce widzisz?? ja tam widzę same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace:))
OdpowiedzUsuńJesteś za bardzo krtytczna wobec siebie, prace wcale nie są krzywe tylko BARDZO PIĘKNE :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za tak miłe komentarze!!! Cieszę się że te prace się Wam podobają, mimo że nie są idealne... Dziękuję!!! :)))
OdpowiedzUsuńWitaj, ja tam żadnych krzywizn nie widzę, a papierową wikliną zachwycam się od jakiegoś czasu. Co do ćwiczeń, masz rację, pamiętam moje pierwsze swetry, nosiłam je z dumą, bo były własnoręcznie wydziergane, ale dzisiaj nie założyłabym ich, bo oczka - szkoda gadać:)) Pozdrawiam i życzę kreatywności
OdpowiedzUsuńA nie mam maila Twojego - nie ma go na Twoim koncie ma blogerze. Przyslij mi swoj adres do wysylki:-)
OdpowiedzUsuńJa również żadnych krzywizn nie widzę!
OdpowiedzUsuńPiękne robisz prace. Podziwiam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cuda Tworzysz istne cuda. Kula rewelacyjna, koszyk sama taki pragnę. Może i ja się skusze do wikliny :) a czym malujesz wiklinę papierową?
OdpowiedzUsuńWitaj Diano! Tworzysz naprawdę piękne rzeczy i do tego wcale nie są koślawe :) Ale wiem, że autor widzi każdy szczególik jest dla siebie największym krytykiem (najczęściej). Świetnie Ci wychodzi tworzenie - widać, że masz do tego rękę. Żeby mi tak moje twory ładnie wychodziły... Ale ćwiczę, więc wierzę, że mi się uda opanować wyplatanie a do tego czasu podziwiam prace bardziej zdolnych koleżanek, w tym Twoje :) Pozdrawiam i witam wśród obserwujących :)
OdpowiedzUsuń