Witam wszystkich w ten deszczowy dzień!!!
Na poprawę nastroju miałam wyzwanie. Pierwszy ślubny exploding box.
To prośba od mojej siostry. Mam nadzieję, że efekt jest zadowalający :)
BUZIACZKI :) :) :)
P.S. Polecam artykuł który warto przeczytać:
ślicznie ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńpoślij mi troszke tego deszczu bo u mnie upał 40 stopni spaliło mnie przy sianach niesamowicie :)
Pięknie Ci wyszło !
OdpowiedzUsuńU mnie też wciąż pada i pada :(((
Pozdrawiam serdecznie!
jak na pierwsze takie pudełeczko wyszło Ci rewelacyjnie, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Buziaczki!!! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!!
OdpowiedzUsuńPudełeczko przepiękne:)
OdpowiedzUsuńU mnie też leje piąty dzień, od początku tygodnia, codziennie:( A wszyscy mówią o jakichś upałach, tylko gdzie one???
Ale udany blogowy start! Kilka dni temu pierwszy wpis, a już tyle obserwujących! Ale nie dziwię się, masz niesamowity talent, robisz przepiękne rzeczy! Sama już czekam, co pokażesz w następnym poście. Gratuluję, podziwiam i pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAle super! Jak na pierwsze pudełko to ja az się boję co to będzie jak zrobisz kolejne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń